Instrumenty zwrotne Wsparcie dla przedsiębiorców - Dofinansowania z Unii Europejskiej

Instrumenty zwrotne – podstawa finansowania projektów niskiego ryzyka w perspektywie finansowej 2021-2027. Czym są i dlaczego warto?

W nadchodzącej perspektywie unijnej na lata 2021-2027 rozszerzone zostanie stosowanie instrumentów zwrotnych na cele finansowania rozwoju przedsiębiorstw. Coraz częściej inwestycje rozwojowe o niskim poziomie ryzyka finansowane będą w formie preferencyjnych pożyczek. Na czym polega unijne finansowanie zwrotne oraz jakie korzyści mogą uzyskać przedsiębiorcy, którzy zdecydują się skorzystać z tego typu instrumentu? Odpowiedź znajdziesz w artykule!

Instrumenty zwrotne są jedną z najpowszechniej stosowanych form instrumentów finansowych. Na rynku funkcjonują już od bardzo długiego czasu, a ich popularność nieustannie wzrasta. W głównej mierze dotyczą preferencyjnych sposobów wsparcia przedsiębiorców ze środków dystrybuowanych w ramach funduszy europejskich. Można do nich zaliczyć w szczególności: gwarancje i poręczenia kredytowe, pożyczki czy kredyty z częściową spłatą w formie dotacji. Co jest jednak istotne, są to instrumenty dłużne, czyli po ich wykorzystaniu beneficjent musi zwrócić otrzymane wsparcie.

Poprzednia perspektywa finansowa na lata 2014-2020 zakładała przeznaczenie ponad 3,7 mld zł środków na instrumenty finansowe. Dla działań objętymi celami tematycznymi B+R, innowacje, MŚP, OZE, Efektywność Energetyczna planowano przeznaczyć ok. 80% przytoczonej kwoty. Duża cześć tych środków wracała do puli w pierwotnie udzielonej kwocie i w zależności od długości zawieranych umów była ponownie redystrybuowana. W planowanej perspektywie 2021-2027 będzie podobnie.

Dotacje w perspektywie 2021-2027 tylko dla projektów wysokiego ryzyka

Dotacje wraz z instrumentami zwrotnymi z założenia mają stanowić zachętę dla przedsiębiorstw podejmujących ryzyko inwestycyjne. Otwarcie działalności gospodarczej, opracowywanie innowacyjnych rozwiązań czy komercjalizacja na rynku nowych produktów zawsze wiąże się ze sporą dozą niepewności i ryzykiem, że przedsięwzięcie się nie powiedzie. W biznesie nie wszystko się udaje, a zwłaszcza to, co nowe.

W gospodarce globalnej opartej o wiedzę i innowacje, ryzyko jest nieodłącznym elementem rozwoju. Każdy przedsiębiorca, który chce się rozwijać, musi więc je ponosić, przede wszystkim – zarządzać nim. Dywersyfikacja ponoszenia ciężaru ryzyka finansowego w oparciu o fundusze unijne jest obecnie jednym z najlepszych rozwiązań dla wzrostu konkurencyjności w odniesieniu do całych gospodarek krajowych, poszczególnych branż, na pojedynczym przedsiębiorstwie kończąc. O tym jak bardzo fundusze unijne stymulują wzrost gospodarczy w konkretnych państwach członkowskich, stanowi efektywność ich wykorzystania.

Po przeprowadzaniu analizy projektów programów krajowych i regionalnych wynika, że to właśnie ryzyko i efektywność wykorzystania środków będą kluczowe. To od tych dwóch czynników będzie zależało na jaką formę wsparcia będą mogli liczyć przedsiębiorcy.

Zależność jest prosta: im mniejsze ryzyko inwestycyjne, tym większy nacisk na efektywne wykorzystanie środków. Efektywne wykorzystanie, czyli takie, które zakłada jak największe korzyści dla możliwie największej ilości interesariuszy. W tym przypadku instrumenty zwrotne niewątpliwie bardziej wpisują się w przytoczoną definicję, niż dotacja. Powód jest prosty. Ze środków przekazanych w formie dotacji korzysta bezpośrednio tylko jeden beneficjent. Instrumenty zwrotne natomiast, np. w formie pożyczki, ulegają rolowaniu. Ze spłaty wcześniej udzielanych pożyczek, udzielane są kolejne. Oznacza to, że wsparcie udzielane w formie instrumentów zwrotnych jest w stanie dotrzeć do większej ilości beneficjentów.

Warto podkreślić, że w perspektywie finansowej 2021-2027 „nagradzane” w formie dotacji mają być wyłącznie projekty przełomowe – dotyczące prac B+R lub wdrażające ich rezultaty. Projekty o dużym potencjale, ale o jeszcze większym ryzyku. Pozostałe projekty inwestycyjne finansowane będą natomiast głównie w formie zwrotnej.

Co w trawie piszczy….

Mimo to, że ostateczny kształt poszczególnych programów operacyjnych będzie ujęty w Szczegółowych Opisach Osi Priorytetowych (w skrócie SZOOP-y), to już teraz wiadomo, że nabory konkursowe przejdą ewolucję. Prekursorem tych zmian będzie najbardziej wiodący program krajowy, czyli Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (dawny POIR), który wprowadzi tzw. projekty modułowe. Dla tych kompleksowych rozwiązań obligatoryjnym elementem będą albo badania albo ich wdrożenie.

Takie samo podejście można zauważyć we wstępnych dokumentach pozostałych programów operacyjnych dotyczących poszczególnych województw. Co więcej, niektóre z programów wskazują na bardzo istotne kryterium zastosowania instrumentów zwrotnych, tj. dochodowość projektu.

Założenie jest następujące: jeżeli projekt jest ukierunkowany na osiągniecie dochodu lub oszczędności kosztów, to same korzyści wynikające z realizacji projektu stanowią wartość dodaną dla przedsiębiorstwa. Instytucje Zarządzające zapewniać będą tylko dostęp do kapitału. Takie założenia dotyczą głównie projektów o bardzo niskim poziomie ryzyka i dużej rentowności. Mowa tutaj głównie o projektach dotyczących wzrostu konkurencyjności MŚP oraz inwestycji w OZE.

Na chwilę obecną nie ma jeszcze podziału kompetencji względem rozdysponowania budżetu unijnego. Dotychczasowym operatorem instrumentów zwrotnych był BGK, który zawierał kontrakty z pośrednikami finansowymi. Bardzo możliwe, że dotychczasowy model zostanie zachowany.

Pożyczka unijna bardziej opłacalna niż myślisz

Dofinansowanie w formie dotacji jest najbardziej atrakcyjną formą wsparcia. Refundacja wydatków na poziomie 85% (pomoc de minimis) czy 50% (pomoc publiczna) dla niejednego przedsiębiorstwa jest kluczowym czynnikiem dla podjęcia decyzji o rozpoczęciu inwestycji. Jednak nie każdy plan inwestycyjny wpisuje się w dany program i uprawnia do ubiegania się o wsparcie dotacyjne. Jeśli więc nie dotacja, to co innego? Środki własne, prywatny inwestor, a może kredyt? Obecne uwarunkowania makroekonomiczne sprawiają, że ryzyko inwestycyjne znacznie wzrosło. Niepewna sytuacja polityczna, inflacja, groźba recesji. Za ryzyko się płaci, a to widać w warunkach finansowych na rynku kredytowym, gdzie oprocentowanie kredytów znacznie wzrasta.

I choć do niedawna instrumenty zwrotne (głównie pożyczki) były różnie postrzegane, tak teraz mogą stanowić doskonałą alternatywę pozyskania taniego źródła finansowania. Co prawda nie jest to tak atrakcyjne rozwiązanie jak dotacja, jednak ma wiele korzyści, do których można zaliczyć:

  1. Niskie stałe oprocentowanie – największą zaletą pożyczek z funduszy unijnych jest ich oprocentowanie. Dla niektórych produktów może wynosić nawet 0% (dotyczy głównie pożyczek płynnościowych). Pożyczki oprocentowane są co do zasady na warunkach korzystniejszych niż rynkowe. Warunki rynkowe oparte są natomiast o stopę referencyjną obliczaną przy zastosowaniu obowiązującej stopy bazowej oraz marży ustalonej w oparciu o komunikat Komisji Europejskiej. W praktyce oprocentowanie pożyczki może być nawet dwukrotnie niższe w porównaniu do tych udzielanych na rynku finansowym. Dużą zaletą jest również to, że sporo produktów pożyczkowych gwarantuje stałe oprocentowanie w okresie trwania umowy.
  2. Szeroki zakres finansowania wydatków – cele, na które mogą być przeznaczane pożyczki, są bardziej zróżnicowane. Oprócz pożyczek rozwojowych lub na OZE, pożyczki udzielane są również na wydatki, które zazwyczaj nie są objęte dotacją, tj.: zakup gruntów/nieruchomości, kapitał obrotowy, środki transportu, sprzęt, wyposażenie i inne.
  3. Brak prowizji przygotowawczej – instrumenty zwrotne nie są ukierunkowane na zysk, a praca wykonywana przez pracowników instytucji finansującej jest już uwzględniana w budżecie samego funduszu pożyczkowego. Dlatego w ofertach pożyczkowych co do zasady nie uwzględnia się opłat z tytułu prowizji przygotowawczej.
  4. Finansowanie nawet do 100% inwestycji – w niektórych produktach pożyczkowych możliwe jest finansowanie nawet 100% wydatków projektowych brutto – pożyczkobiorca nie musi wnosić wkładu własnego.

Pomysł na przyszłość?

Warunki makroekonomiczne cały czas zmieniają się bardzo dynamicznie. Najpierw pandemia COVID-19, później wojna za wschodnią granicą, rosnąca inflacja, a teraz ciągle odwlekane środki z Funduszy Europejskich. Coraz większa ilość przedsiębiorstw ma problem z długoterminowym planowaniem. W biznesie jednak jedno się nie zmienia: kto się nie rozwija, ten się cofa. I pomimo już bardzo wzmożonej rywalizacji na rynku, należy spodziewać się jeszcze jednej – konkurencji o tanie źródło finansowania.

Widmo wysokiej inflacji staje się faktem. Koszt pieniądza na rynku będzie coraz większy, dlatego już teraz warto zastanowić się nad instrumentami zwrotnymi.  W nadchodzącej perspektywie finansowej UE na lata 2021-2027 z pewnością nie zabraknie na nie środków.

Artykuł opracowano na podstawie obecnie oferowanych produktów pożyczkowych ze wsparciem Funduszy UE oraz publikacji ANALIZA MOŻLIWOŚCI WYKORZYSTANIA ZWROTNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH W PERSPEKTYWIE UNIJNEJ 2014-2020 W POLSCE, W KONTEKŚCIE ROZWIĄZAŃ PRAWNYCH I DOŚWIADCZEŃ Z POPRZEDNIEJ PERSPEKTYWY FINANSOWEJ, „Studia Ekonomiczne. Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach”, Marcin Wajda.

Facebook
Twitter
LinkedIn

Zobacz podobne wpisy